• baner01.jpg
  • baner02.jpg
  • baner03.jpg
  • baner04.jpg
  • baner05.jpg
  • baner06.jpg
  • baner07.jpg
  • baner08.jpg
  • baner09.jpg
  • baner10.jpg
  • baner11.jpg
  • baner12.jpg
  • baner13.jpg
  • baner14.jpg

Nigdy nie będący mistrzami szkoły Mechatronicy(3m) w meczu otwarcia zmierzyli się z wicemistrzami Informatykami(2i). Tego, co wydarzyło się w pierwszych trzydziestu minutach batalii nie przewidział nikt. Jednak po kolei.

Od początku do ataku ruszyli Mechatronicy. Informatycy nie byli w stanie rozegrać kilku podań. W 3  minucie z dystansu obok bramki uderzył Denis Lewkowicz. Po chwilowej dominacji wiecemistrzowie szkoły uporządkowali grę i mecz się wyrównał. W 8 minucie z po raz pierwszy bramce Mechatronikom zagrozili Informatycy. Po dłuższej wymianie podań piłka w polu karnym trafiła do Antonego Dury, którego uderzenie trafiło w plecy jednego z obrońców. Trzy minuty później Niemcy objęli prowadzenie. Z rzutu rożnego na piąty metr dośrodkował Janek Machaj , a piłkę w siatce umieścił niepilnowany Dominik Woelk. Mechatronicy w tej sytuacji popełnili ogromny błąd, pozostawiając niepilnowanego Niemca kilka metrów od bramki. Przegrywając Mechatronicy dopiero po kilku minutach doszli do siebie i zaatakowali.

W 17 minucie niesłusznie domagali się rzutu karnego po odważnym wejściu wślizgiem w polu karnym Mikołaja Pruca. Mechatronicy zaangażowali się w atak, co szybko wykorzystali Informatycy. W 23. minucie piłka po raz drugi znalazła się w siatce Kacpra Tyczewskiego. Po kombinacyjnym rozegraniu futbolówka zagrana przez Antona Dure trafiła ponownie do Dominika Woelka, który na raty pokonał golkipera Mechatroników. Dopiero na kilkadziesiąt sekund przed końcem pierwszej części podopieczni potrafili przedostać się w okolice pola karnego Informatyków. Niebezpieczeństwo zostało jednak szybko zażegnane przez opanowanego w bramce Macieja Machaja.

W przerwie selekcjoner reprezentacji Informatyków dokonał kontrowersyjnej zmiany, ściągnął z boiska świetnie prosperującą młodą gwiazdę Antonego Dure na koszt nieokrzesanego, agresywnego, przez wielu nazywanego nieoszlifowanym diamentem Igora Edera Mrowińskiego co wyraźnie nie spodobało się zebranym na hali kibicom.

Po wznowieniu gry Mechatronicy mogli zdobyć gola. Jednak uderzenie z pola karnego zostało zablokowane. W 26. minucie było już 0:3. Stratę Mechatroników na własnej połowie perfekcyjnie wykorzystali Informatycy. W finale akcji Janek Machaj dograł do Woelka, a ten spokojnie umieścił piłkę w bramce przeciwnika zdobywając tym samym pierwszego w turnieju hat tricka. To jeszcze nie był jednak koniec! Po kolejnych niespełna trzech minutach piłka po raz czwarty wpadła do bramki Mechatroników. Janek Machaj w polu karnym ponownie dograł do Dominika Woelka, a ten pogrążył Mechatroników swoim czwartym celnym trafieniem. Obecni na trybunach Mechatronicy płakali, a gracze nie potrafili się podnieść.

Na placu gry bezsprzecznie panowali Informatycy, którzy w 32. minucie mogli zdobyć kolejnego gola. Sprzed pola karnego uderzył Mrowiński, piłka jednak przeszła 27 metrów obok słupka. W 33 minucie doszło do niecodziennej sytuacji król strzelców Dominik Woelk z impetem wjechał pomiędzy nogi obrońcy przeciwników za co został słusznie ukarany żółtą kartką i wykluczeniem z gry na 2 minuty.

Podczas nieobecności filaru drużyny najpierw Mrowiński nie trafił w pustą bramkę w dobrej sytuacji, a po chwili po drugiej stronie honor Mechatroników uratował Adam Machaj. Po straconej bramce szkoleniowiec informatyków zdecydował się ponownie wpuścić na boisko młodą gwiazdę drużyny Antonego Dure tym razem w roli bramkarza. Po kolejnych kilkudziesięciu sekundach bramkarz reprezentacji Informatyków odbił dwa uderzenia z pola karnego. Zwłaszcza druga interwencja pokazała duży kunszt Dury. Pewni awansu do finału Informatycy nie wysilali się zbytnio, a Mechatronicy nie potrafili wykorzystać dogodnych sytuacji.

Zespół 3m sporadycznie przedostawał się pod bramkę przeciwników, ale gdy już to czynił nie robiło się groźnie. W 40 minucie niczym Jacek Krzynówek sprzed połowy boiska huknął Mikołaj Pruc, piłka jednak trafiła w poprzeczkę i wyszła z pola karnego mechatroników co wykorzystał Janek Machaj uderzając wykwintnie w piłkę z volleya jednak Kacper Tyczewski wybił piłkę na rzut rożny. Po niewykorzystanym rzucie rożnym sędzia zakończył spotkanie wynikiem 4:1 dla Informatyków.

Składy: 2i: Maciej Machaj - Mikołaj Pruc, Antek Dura (21' Igor Eder Mrowiński), Janek Machaj, Dominik Woelk (11,19,26,28)

3m: Kacper Tyczewski - Denis Lewkowicz, Adam Machaj(34) Żółte kartki: Dominik Woelk

Sędzia: Romuald Prajs

Widzów: 2.